Co z fonetyką?

Oczywistym jest, że obce światy posługują się nieprzystającym do naszego alfabetem - często jest on bardzo trudny lub niemożliwy do wymówienia dla Ziemianina (o ile w ogóle ma coś wspólnego z mówieniem).
Niniejszym zapewniam, iż ile będzie taka możliwość, będę starała się jak najlepiej oddać brzmienie czy też znaczenie wspominanych imion i nazw, dodając ewentualne wyjaśnienie o ich niejednoznaczności lub specyfice wymowy.

Ponadto, ponieważ piszę po polsku, chcę podkreślić, iż będę posługiwała się polską wymową, tj. pisząc literę J mam na myśli polski dźwięk J, nie . Kiedy będę potrzebowała dźwięku , posłużę się jego polskim zapisem.

Rozumiem też, że zaledwie niewielki procent mieszkańców Ziemi posługuje się wystarczająco biegle językiem polskim, dlatego też zapewniam, że lokalna działalność Międzyplanetarnego przeglądu literackiego jest stale rozwijana i angielska wersja pojawi się w przeciągu najbliższych dwustu lat.